Relax These 2 Body Parts to Run Farther and Faster
admin - 9 lipca, 2021Lloyd „Bud” Winter jest jednym z największych trenerów biegania wszech czasów. Podczas swojej trzydziestoletniej kariery w San Jose State College (obecnie Uniwersytet), jego drużyny biegowe i torowe wygrały kilka krajowych mistrzostw, kilkanaście razy plasowały się w pierwszej dziesiątce i wyprodukowały 102 All-Americans (27, którzy zostali olimpijczykami). Jego zawodnicy ustanowili 37 rekordów świata. W wyniku jego sukcesu, SJSC’s stadion tor był znany jako „Speed City.”
Ale zanim był znakomitym trenerem toru i osiągnięcia w dziedzinie, Winter służył jako ułatwiacz sukcesu lotniczego.
Podczas II wojny światowej, wojsko amerykańskie było zaniepokojone liczbą pilotów, którzy pękają pod wpływem stresu związanego z walką powietrzną. Wysokie napięcie i wysokie stawki w tej pracy powodowały zbyt wiele straconych samolotów i straconych istnień ludzkich.
Winter, który wcześniej studiował psychologię wykonywania pod presją, został wprowadzony do Del Monte Naval Pre-Flight School, aby kierować programem badawczym mającym na celu pomoc kadetom szkoły w zrelaksowaniu się.
Winter przewodził tworzeniu protokołu, który miał na celu złagodzenie napięcia psychicznego i fizycznego i był zbudowany wokół nauczania kadetów, aby zrelaksować każdą część ich ciała – od palców stóp do mięśni wokół oczu. Ćwiczenia zostały zaprojektowane tak, aby pomóc pilotom w szkoleniu zachować spokój i chłód w kokpicie, a także szybko zasypiać w godzinach wolnych, aby mogli być lepiej wypoczęci i mniej zmęczeni.
Program okazał się fenomenalnym sukcesem: kadeci, którzy otrzymali szkolenie relaksacyjne, poprawili swoje wyniki zarówno w klasie, jak i na boisku, a także zwiększyli swoją koncentrację, wydłużyli czas reakcji oraz zwiększyli swoją szybkość i wytrzymałość. 96% z nich nauczyło się również jak zasypiać w dwie minuty lub krócej, bez względu na okoliczności. (Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się techniki Winter nauczył kadetów do zasypiania w kropli kapelusza.)
Po wojnie, Winter zastosował napięcie-relieving techniki, które pomógł rozwinąć dla lotników bojowych do tworzenia światowej klasy sportowców. Napisał o swoim czasie w San Jose State College: „Głosiliśmy ideę relaksu od momentu rozpoczęcia rozgrzewki, aż do momentu, gdy sportowcy rozwiązują buty po zakończeniu treningu”. Winter wierzył, że zbyt intensywne próby szkodzą wydajności i że sportowiec radzi sobie lepiej, gdy idzie na dziewięć dziesiątych wysiłku, a nie na 100%. Jego hasło dla wszystkich jego utworów i sportowców pola, od sprinterów do shot putters, było „pobyt luźne.”
Z jego biegaczy dystansowych w szczególności, zrobił ich codzienny śpiew: „Niech mięso wisi na kościach”. Przez to rozumiał puszczanie fizycznego napięcia i pozwalanie ich „antagonistycznym” mięśniom – wszystkim mięśniom nieużywanym w danym momencie – na relaks. Na przykład, kiedy używasz mięśni zaangażowanych w kołysanie ramienia do przodu, pozwalasz mięśniom używanym do kołysania go z powrotem odpocząć.
Oczywiście, trochę trudno jest śledzić, które mięśnie są i nie są w użyciu, gdy jesteś w ruchu, więc dwie największe wskazówki, które Winter zaimponował swoim biegaczom w kółko to „luźna szczęka – luźne ręce”. Winter uważał, że rozluźnienie szczęki i rąk „ma tendencję do utrzymywania całego ciała w stanie relaksu”, a to było szczególnie prawdziwe w odniesieniu do tej pierwszej części ciała: „Rozluźnienie szczęki jest jednym z kluczy do rozluźnienia całego ciała. Jeśli szczęka jest rozluźniona, można się założyć, że cała górna część ciała jest rozluźniona”. Winter nieustannie przypominał swoim biegaczom, by pozwolili szczęce zwiotczeć, by całe usta, nawet wargi i język, rozluźniły się i nabrały „wyglądu pstrąga potokowego”. I on dostałby się na nich, aby pozwolić ich ręce iść limp, zamiast być napięty balled up.

Jednym z atletów Bud Winter trenował był olimpijski medalista John Carlos. Najbardziej stosownie, podpis, który towarzyszył temu zdjęciu w archiwum, z którego zostało ono pobrane, brzmiał: „USA’s John Carlos (259) dostaje się do taśmy patrząc prawie zrelaksowany wygrać 200-metrowy dash mężczyzn, 2nd heats rundy.”
Winter naprawdę wierzył, że jego „luźna szczęka – luźne ręce” motto było to, co pomogło jego zespoły SJSC ustawić tak wiele rekordów świata. Powodem technika pracował do maksymalizacji wyników sportowych, myślał, było, ponieważ „twoje ciało działa bardziej efektywnie i używasz mniej mięśni niż wcześniej, aby wykonać to samo zadanie. Jesteś dosłownie coraz więcej przebiegu z tej samej ilości benzyny.”
Nowoczesne badania będzie teoretyzować, że relaks twarzy i rąk jest skuteczne mniej ze względu na jego wpływ na fizjologii niż jego wpływ na psychologii. Pojawiające się badania pokazują, że mózg, który chce zachować swoje zasoby fizyczne dla przetrwania, stawia hamulce na wysiłku w oparciu o postrzegany poziom wysiłku. Im wyższy stopień postrzeganego wysiłku, tym bardziej twoje ciało chce go złagodzić. Jeśli więc zaciskasz szczękę i pięści, Twój umysł dostaje sygnał, że postrzegasz swój bieg jako bardzo trudny, a więc zmniejsza dostępną prędkość i wytrzymałość. Z drugiej strony, gdy rozluźnisz ciało, Twój umysł pomyśli, że nie pracujesz tak ciężko i nie włączy przepustnicy. Z tego samego powodu badania wykazały, że zwykłe powtarzanie mantry do siebie, takiej jak „Czuję się dobrze!” (nawet jeśli nie jesteś), pozwala sportowcom popchnąć się do pójścia dalej i szybciej.
Więc następnym razem, gdy jesteś na biegu i czujesz, że twoje mojo flagging, sprawdź, czy nie jesteś plodding wzdłuż z grymasem na twarzy. Jeśli tak, rozluźnij swój kubek w coś przypominającego rozbawionego pstrąga potokowego. Luźna szczęka – luźne ręce.
Dodaj komentarz